Bohater wykorzystał elektryczną deskorolkę i krzesło plażowe, które można kupić w każdym większym sklepie. Połączył je samodzielnie zrobioną metalową konstrukcją. Urządzenie dostało nazwę HoveCart. Niby niewinny pomysł, amatorka, ale jednak HoverCarty w zeszłym roku dopiero powstały a już można było kupić krzesło do hoverboarda za około 69 dolarów. Twórca wynalazku wspominał coś o certyfikacie bezpieczeństwa w zestawie do krzesła.. Zobaczymy czy wynalazek przetrwa lato 2017.
Firma w sieci chwali się: "Stworzyliśmy HoverCart do rozwiązywania problemów, które są zwykle związane z pionową jazdą na hoverboardzie. Stworzyliśmy nowy produkt który posiada nowe, dodatkowe tryby, takie jak jazda na siedząco, jazda na siedząco z parasolką czy wożenie za sobą przyczepy”. Cóż, lato nie za pasem, może warto pomyśleć o jeszcze jednym udogodnieniu? Elektryczna deskorolka idealnie spełnia się jako transport na co dzień ale, jak widać, też na wieczorowe popijanie zimnych trunków jeżdżąc sobie po ogródku i wożąc je wszędzie za sobą w przyczepce.